Wykorzystanie PR do budowania list adresowych [Kamil Czopek]

piątek, 21 styczeń 11, 00:00

Ten artykuł opowie Ci o istnieniu broni masowego rażenia, pozwalającej na zarabianie dużych pieniędzy dzięki współczesnym mediom. Pomimo swojej potęgi, broń ta przypomina dawidową procę.

Autor artykułu: Kamil Czopek
Mam dla CIEBIE ponad 2 godziny nowych nagrań video. Wejdź na mobilne-cpa.pl i zapisz się na listę. W związku z PROMOCJĄ, materiały te otrzymasz zupełnie ZA DARMO. Polecam i ... do zobaczenia.

Wprowadzenie

Ten artykuł, Drogi Czytelniku, opowie Ci o istnieniu broni masowego rażenia, pozwalającej na zarabianie dużych pieniędzy dzięki współczesnym mediom. Pomimo swojej potęgi, broń ta przypomina dawidową procę. Jest bardzo lekka, a jej używanie znacznie prostsze. I nie ma kary za błędy.

Historie w stylu “jak nic nie robić i zarobić” sprzedają się znakomicie. Problem w tym, że rzadko kiedy są one w 100% prawdziwe. Metoda, o której piszę wymaga dobrego pomysłu oraz niewielkiej ilości pracy. Dzięki jej zastosowaniu, na moją listę adresową, w dwa tygodnie zapisało się więcej osób niż wcześniej przez ponad pół roku.

Artykuł zacznę od twardych dowodów. Później przedstawię Ci zarys metody i wyjaśnię dlaczego należy z niej korzystać. Następnie napiszę, co dokładnie należy zrobić (krok po kroku). Podzielę się z Tobą moim własnym doświadczeniem. Całość zakończę teoretycznym podsumowaniem.

Rzecz cała w wielki skrócie

Proces prowadzący do zarobienia pieniędzy jest prosty. Składa się z trzech kroków:
  1. Wywołanie zainteresowania Twojej publiczności
  2. Wygenerowanie ruchu na Twojej stronie internetowej
  3. Skłonienie odwiedzającego do zapisania się na listę
Twoja publiczność to każda grupa potencjalnie zainteresowana produktem (media, konsumenci, analitycy rynku, partnerzy biznesowi). Kiedy uda Ci się przykuć uwagę publiczności, na której Ci zależy, należy skłonić ich do odwiedzenia Twojej strony oraz zapisania się na Twój biuletyn albo newsletter.

Dlaczego ta metoda przyniesie oraz zaoszczędzi Ci masę pieniędzy

Jest wiele powodów. Oto najważniejsze:
  • Twoje kampanie są bardzo tanie albo bezkosztowe (wymagają tylko zaangażowania odrobiny czasu).
  • Od początku budujesz długoterminowe relacje z (potencjalnymi) klientami – tak postepują najmądrzejsze przedsiębiorstwa na świecie.
  • Dobra relacja sprawia, że jesteś skuteczniejszy. Ludzie chętniej kupują od tych, których znają.
  • Twoje działania są bardziej wiarygodne od reklamy, ale zawsze możesz dodać płatną reklamę, aby przyspieszyć i spotęgować swoje działania.
  • Dobra lista adresowa, którą budujesz zawsze stanowi ogromną wartość (możliwa jest wielokrotna sprzedaż produktów własnych oraz cudzych).
  • Masz mozliwość prowadzenia szczegółowych badań marketingowych i określenia, kto jest Twoim “idealnym klientem”.

Inspirujące historie

Pozwól, że podam Ci trzy (wybrane z bardzo długiej listy) przykłady pokazujące, jak można legalnie robić pieniądze z niczego.

Jako wielki fan Joe Vitale, rozpocznę od wielkiego P.T. Barnuma.  Barnum to postać którą, uznawany za guru marketingu internetowego, Joe Vitale, nazywa swoim idolem. Poświęcił mu nawet całą książkę: Co minutę rodzi się klient. Barnum, jeden z najzamożniejszych ludzi swojej epoki, na łożu śmierci w 1891 r. napisał następujące zdanie:

“Prasie Stanów Zjednoczonych zawdzięczam prawie każdego dolara, jakiego posiadam…”

Prasa była znakomitym nośnikiem dla wcielonych w życie pomysłów marketingowego geniusza.  Aż strach pomyleć do jakich wyczynów byłby zdolny, gdyby ponad 150 lat temu dysponował współczesnymi możliwościami technicznymi. Oto próbka geniuszu Barnima – tutaj nawet nie musi posługiwać się prasą:

Kiedyś u Barnuma pojawił się bezrobotny i prosił o znalezienie mu zajęcia. Barnum szybko go zatrudnił. Dał mu 5 cegieł. 4 kazał rozmieścić na skrzyżowaniach dookoła muzeum, którego był właścicielem. Następnie, nowo upieczony pracownik miał podchodzić do każdej kolejnej cegły, zamieniać ją miejscami z cegłą, którą trzymał w ręce i ruszać do kolejnej cegły. Pracownik miał zakaz odzywania się do kogokolwiek i wyjaśniania czym się zajmuje. Po kilku okrążeniach wokół muzeum, miał podchodzić do kasy biletowej muzeum i wchodzić do środka. Po jakimś czasie pojawiał się ponownie i… wracał do pracy. Jego zachowanie spowodowało, że w ciągu kilku godzin, wokół muzeum zgromadziły się tłumy gapiów. Te same tłumy kupowały bilety i szturmowały muzeum. Zgiełk był tak duży, że ostatecznie musiała interweniować policja.

Inny mistrz z przeszłości, James Sterling Moran, przez dziesięć dni szukał igły w stogu siana (dosłownie), aby zareklamować nieruchomość, która była na sprzedaż. Oczywiście reklama była darmowa, gdyż o jego wyczynie pisały gazety. Nie muszę dodawać, że nieruchomość udało się sprzedać po bardzo korzystnej cenie.

Ostatni przykład pochodzi z niedalekiej przeszłości oraz naszego kraju.. Pamiętamy, jakie emocje towarzyszyły przeniesieniu krzyża spod Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. Wiele osób śledziło relacje spod pałacu w telewizji i innych mediach. Ktoś wpadł na pomysł, aby stworzyć materiał video z podkładem muzycznym “Gdzie jest krzyż?”, udostępnił go na Youtube i w opisie filmu podał przekierowanie do swojej strony internetowej. Autor osiągnął ogromną skuteczność – ponad dwa miliony wyświetleń filmu w kilka dni.

Niezależnie od oceny etycznej każdej z wymienionych powyżej historii, są one dowodami na to, że nie jest konieczne posiadanie dużego budżetu, aby stworzyć skuteczne narzędzie przyciągające tłumy zainteresowanych i generujące sprzedaż.

Co dokładnie należy zrobić

Oto recepta:
  1. Wymyśl czym zwrócisz na siebie uwagę.
  2. Stwórz odpowiedni materiał i rozpropaguj go.
  3. Przygotuj się na reakcję Twojej publiczności.
  4. Zbuduj listę i zacznij zarabiać pieniądze sprzedając produkty.
W praktyce wszystko zaczyna się od pomysłu na historię o Tobie lub Twoim biznesie. Aby zwrócić uwagę publiczności możesz skorzystać z narzędzi w postaci mediów ATL (telewizja, radio, prasa) lub BTL (głównie internetu). W zależnosci od tego, z których zdecydujesz się skorzystać, przygotowane przez Ciebie materiały, oraz sposób ich dystrybucji, bedą się różniły. Oczywiście możesz jednocześnie korzystać z obu rodzajów mediów. Niezależnie skąd bedzie napływał ruch na Twoją stronę internetową, zawsze staraj się zachęcić odwiedzających, aby zapisali się na listę. Dzięki niej będziesz mógł sprzedawać i zarabiać.

Jak zwrócić na siebie uwagę

Najlepszym sposobem, aby zwrócić uwagę Twojej publiczności jest przygotowanie atrakcyjnego dla mediów materiału i upublicznienie go w odpowiednim momencie. Warto wymyśleć jakąś niestandardową akcję związaną z Twoim biznesem i ją zrealizować. Do mediów można się zgłosić już z zarejestrowanym materiałem albo można zgłosić zamiar realizacji jakiegoś, na pozór szalonego, pomysłu.

Zajrzyj do kalendarza. Zmieniające się pory roku, miesiące, święta, ważne daty, rocznice – wystkie one dostarczają pretekstu do zorganizowania jakiegoś nietypowego przedsięwzięcia. Cinema City z okazji 10 rocznicy swojego istnienia zorganizowało promocję – 10.10.2010 r. każdy billet kosztował 10 złotych. Do kina przyszły tłumy. Kino zarobiło na dodatkach, nadzwyczajnej frekwencji i zapewniło sobie darmową reklamę w mediach.

Śledź aktualne wydarzenia. Staraj się wyłapywać trendy. Ważne wizyty, newsy i nowości ze świata, koncerty, premiery filmów, książek, gier komputerowych. Możesz nawet śledzić serwisy plotkarskie. Czy zauważyłeś, że McDonalds zawsze nawiązuje zabawkami dostępnymi w zestawach dla dzieci do popularnych w danym okresie bohaterów kreskówek i filmów dla dzieci? Wielu copywriterów parafrazuje tytuły popularnych filmów. Pamiętam że kiedyś błyskawicznie zareagowąłem na nagłówek “Brzydka prawda o Tobie, Kamil”, choć nie pamiętam czego dotyczyła wiadomość. Znane są przykłady akcji polegającej na zbieraniu krwi podczas premiery nowej “krwawej” gry akcji. Bazowanie na trendach jest niezwykle skuteczne oraz tanie. Na dobrą sprawę, korzystamy już z pracy innych. Odcinamy kupowy niczym bileter w kinie.

Materiał na newsa można nie tylko stworzyć, ale także odnaleźć. Przeanalizuj Twoją firmę. Czym się wyróżniasz? Co robisz inaczej? To może być technologia jakiej używasz, fakt rozpoczęcia współpracy z nowym partnerem biznesowym lub sposób w jaki traktujesz swoich pracowników. Możesz nawet opowiedzieć o błędach jakie popełniłeś lub o problemie przed jakim stanąłeś. Warto rozważyć różne opcje. Oprócz darmowego rozgłosu, możesz także zyskać kogoś, kto może i zechce Ci pomóc.

Nie bój się także opowiedzieć o sobie. Fakt, że robisz coś niezwykłego w życiu prywatnym potrafi zbudować znakomitą relację z innymi ludźmi. W takich sytuacjach prędzej, czy później zawsze pojawi się możliwość, aby przemycić informację o tym, czym zajmujesz się zawodowo. Po nitce do kłębka…

Wykorzystuj swoje kompetencje. Poniewasz działasz w określonej branży, na pewno jesteś w stanie dostarczyć wielu wartościowych porad, wskazówek w swojej dziedzinie. Możesz stworzyć artykuł wyjaśniający, jak zrobić określoną rzacz lub przygotować raport. W internecie często możemy spotkać osoby, kótre są gotowe pomóc nam w czymś za darmo. Jeżeli okażą się być źródłem godnym polecenia, na pewno bedziemy gotowi dokonać u nich zakupu ich produktu lub usługi, jeśli zajdzie taka potrzeba. Udzielając darmowych porad budujemy nie tylko zaufanie, ale także pozycję eksperta. Jako ekspert w danej branży możesz także zajmować stanowisko w określonej kwestii. Skontaktuj się z mediami, aby przekazać co na dany temat myślisz – powiedz, czy się z tym zgadzasz, czy też nie. Kolejnym spsobem wykorzystania statusu eksperta jest możliwość prowadzenia różnego rodzaju badań. Ankietuj swoich klientów albo badaj procesy. Jest duża szansa, że wynikami bedziesz w stanie zainteresować media.

Rozważ możliwość zorganizowania nietypowej imprezy albo konkursu. Jeden z moich znajomych na Facebooku organizuje imprezy w klubach, podczas których uczestnicy mają możliwość wzięcia udziału w darmowych sesjach foto. Przykładem konkursu może być lot na byle czym, organizowany przez Red Bulla, ale także niskobudżetowy konkurs prowadzony w sieci, polegający na tym, że autor danej fotografii przedstawia tylko jej fragment, a uczestnicy zabawy starają się odgadnąć co dana fotografia przedstawia. Zwróć uwagę na to, jak wielkim powodzeniem cieszą sie programy w stylu Mam Talent. Ludzie lubią dziwne konkursy, bicie rekordów Guinessa i temu podobne przedsięwzięcia.

Wykorzystaj uniwersalne metody, które zawsze działają. Chodzi o wszystkie rzeczy, które odwołują się do silnych emocji – na przykład miłość, nienawiść, lęk, ciekawość. Wszystko co związane z dziećmi, zwierzątkami domowymi albo kobietami także znakomicie się sprawdza. Zwykły obrazek przedstawiający naszego domowego zwierzaka może nam pomóc zjednać sobie rzeszę fanów. Znany jest przypadek sprzedaży na Allegro niewidzialnego psa albo licytacji na eBayu imienia dla nowo narodzonego dziecka pewnej amerykańskiej pary. Dobrze sprawdza się także rozdawanie darmowych gadżetów albo próbek własnego produktu. Ale uważaj, aby nie rozdawać rzeczy o wątpliwej wartości – takie działanie może przysporzyć Ci więcej szkody niż pożytku. Jeśli masz odwagę sięgnąć po bardziej radykalne środki możesz także zorganizować demonstrację.

Niezależnie od tego, jakie bedą Twoje pomysły na materiał medialny, ważne, aby był on pilny, świeży oraz dostarczony w odpowiednim czasie. Wtedy będzie można nazwać go newsem.

Jakie materiały stworzyć – media ATL

Im wyższe są Twoje umiejętności copywriterskie, tym łatwiej i szybciej będziesz w stanie przygotować odpowiedni materiał. Pamiętaj jednak, że pisanie to tylko jedna z alternatyw (możesz przygotować materiał video, nagranie audio, obraz, aplikację komputerową, dziwny przedmiot itp.). Ograniczeniem jest głównie Twoja wyobraźnia. Kiedy masz dobry pomysł, możesz także zlecić napisanie tekstu lub nawet realizację całego przedsięwziecia innej osobie.

Zwracając się do mediów masowych ATL (telewizja, radio, prasa) w formie pisemnej, zwracaj szczególną uwagę, aby Twój materiał miał wciągający nagłówek oraz bardzo mocny pierwszy akapit. Często właśnie to może zdecydować, czy całość zostanie przyjęta, czy odrzucona. Pamiętaj, że Twoja notatka prasowa musi być pozbawiona egoizmu. Powinna być ciekawa dla grupy, której jest dedykowana. Musi dostarczać korzyści w postaci wartościowych informacji – rozwiązywać problemy lub zapewniać rozrywkę. Koniecznie musisz zawrzeć w niej wezwanie do podjęcia akcji, czyli na przykład przekierowanie do swojej strony internetowej.

Media ATL mają ogromną siłę rażenia. Warto wykorzystać je w sposób optymalny, zaczynając od najbardziej popularnych. Wejdź na news.google.com i zobacz, które serwisy są popularym źródłem newsów w Polsce. Osobiście nie znam polskich serwisów, które pośredniczą w dystrybucji notatek prasowych pomiędzy nami, a serwisami informacyjnymi.

Namiary redakcji możesz znaleźć na stronach internetowych ich serwisów. Możesz także skorzystać z publikacji agregujących informacje na temat dziennikarzy oraz mediów. Przykładem takiej publikacji jest baza dziennikarzy dostępna na www.proto.pl. Notatki wysyłane bezpośrednio do konkretnych dziennikarzy dają lepsze efekty.

Ze względów praktycznych, dobrze sprawdza się przesyłanie notatek prasowych w postaci emaili. W emailu możliwe jest zawarcie linków do zasobów zewnętrznych i załączników. Możliwe jest udzielenie szybkiej odpowiedzi na email lub przesłanie go dalej.

Pomimo, że istnieje wiele teorii mówiących o wyższości określonego sposobu formatowania, zawierania notatek prasowych w postaci plików doc albo wysyłania tradycyjnych listów na papierze fimowym, według mnie zwykły email sprawdza się najlepiej.

Jeszcze większą skuteczność można osiągnąć dzwoniąc do redakcji. Kiedy wykonujemy telefon powinniśmy być gotowi, aby w kilkadziesiąt sekund streścić całą treść naszej wiadomości. Kiedy mamy możliwość zostawienia wiadomości na automatycznej sekretarce, po prostu z niej skorzystajmy.


Jedną ze strategii, jakie można przyjąć jest przygotowywanie materiałów z przeznaczeniem dla internetu oraz zwrócenie się do mediów ATL, kiedy nasze artykuły, filmy, utwóry muzyczne lub strony internetowe są już gotowe.

Jakie materiały stworzyć – media BTL

Prowadząc działania PR w internecie będziesz musiał docierać do dużej grupy odbiorców w inny sposób. Podstawą jest prowadzenie szczerej i otwartej komunikacji ze swoją publicznością.

Najlepszą rzeczą, jaką można zrobić jest stworzenie wirusa. To może być film, grafika, utwór muzyczny, artykuł lub dowcip (i million innych rzeczy), który ludzie bedą chcieli przekazywać dalej innym ludziom ze swojego otoczenia. Taki plik powinien zawierać informacje na temta źródła, czyli namiar na Twoją stronę. Genialnym przykładem zastosowania wirusów są filmy promujące kabaret Limo. Zobacz je na serwisie Youtube.

Generalnie, pojedyncze nagrania video oraz artykuły, które nie staną się wirusami, nie będą stanowić wehikułu napędzającego w szalony tempie ruchu na Twoją stronę. Co innego, jeśli uda Ci się sprawić, aby Twój materiał rozmnożył się liczbie kilkuset, kilku tysięcy albo klikuset tysięcy razy. Istnieją metody, aby to zrobić i jest to świetny meteriał na kolejny artykuł. Polecam między innymi serwisy z darmowymi blogami.

Inną techniką jest odszukiwanie na serwisie Youtube filmów które cieszą się ogromną popularnością, ale nie zostały stworzone z myślą o generowaniu ruchu. Należy skontaktować się właścicielami wybranych filmów i zapytać czy zgodziliby się na zamieszczenie w opisie swojego filmu adresu naszej strony internetowej (mogą się zgodzić w zamian za wynagrodzenie). Alternatywnie, możemy wykorzystać nasz materiał, jako odpowiedź na inny, istniejący już na serwisie Youtube film.

Popularną techniką jest także tworzenie strony z artykułem i wypozycjonowanie tej strony wokół określonych słów kluczowych. Pozycjonowanie jest oczywiście złożonym zagadnieniem i, w zależności od Twojej niszy, uzyskanie wysokich pozycji może być bardzo trudne. Warto tworzyć strony w oparciu o bloga, gdyż daje to możliwość stałego rozszerzania zawartości serwisu, zdobywania nowych komentarzy oraz bardzo cennych linków pochodzących ze źródeł zewnetrznych. Z punktu widzenia optymalizacji, lepiej wysyłać do swojej listy adresowej newsletter niż biuletyn. Osoby, które powracają na Twoją stronę podnoszą Twoją pozycję w rankingu.

Ogromne pole do popisu w dziedzinie internetowego PR dają także serwisy społecznościowe (Facebook, Twitter, MySpace i inne). Nie należy także rezygnować możliwości jakie oferują tradycyjne blogi oraz fora internetowe. Serwisy społecznościowe dostarczają cały szereg narzędzi automatyzujących proces poszerzania sieci naszych kontaktów oraz rozprzestrzeniania materiałów, na których rozprzestrzenianiu zależy nam najbardziej. Chodzi głównie o możliwość użycia stron typ „Fan”, śledzenia cudzego świergotu i byća śledzonym przez innych, budowaniu relacji oraz odnawianiu relacji już istniejących – tworzenia specjalnych grup, kanałów itd.. To także możliwość bezpośredniego promowania siebie i swojej twórczości.

Warto rozważyć współpracę z innymi serwisami, które nie stanowią dla nas bezpośredniej kokurencji, ale koncentrują się na podobnej grupie docelowej. Możesz wykorzystać system korejestracji, przygotować specjalną ofertę przeznaczoną dla Twojego parnera biznesowego albo przedstawić ofertę partnera, Twoim subskrybentom. Kwestie bezpośredniej wymiany adresów albo handlu adresami nie zawsze są opłacalne albo nawet zgodne z prawem.  

Elementem, który możesz Drogi Czytelniku zawrzeć na Twojej własnej stronie jest dopracowany press room. Może się on składać z kilku elementów – informacji prasowych, archiwum, zdjęć oraz innych plików do pobrania.

Kiedy tłumy zapukają do twych drzwi

W momencie, kiedy na Twojej stronie internetowej pojawi się wzmożony ruch, to właśnie strona zostanie poddana największemu testowi. Warto zadbać, aby osoba która należy do Twojej publiczności, chwilę po wejściu na Twoją stronę zechciała się zapisać na Twoją listę adresową. Aby to miało miejsce należy zachęcić tę osobę jakimś wartościowym raportem, programem, ebookiem lub inną, atrakcyjną dla Twojego klienta ofertą. Ten element jest niesamowicie ważny. Stronę należy wykonać z najwyższą starannością. Nawet największy i najlepiej stargetowany ruch może zostać zmarnowany poprzez mizernie wykonaną stronę internetową. Pamiętaj, że tradycyjny podział stron internetowych dzieli je na informacyjne oraz sprzedażowe. Sprzedażowe strony lepej zachować, jako broń w kolejnym etapie naszej układanki – kampanie emailowe. Walory informacyjne strony powinny być wyeksponowane, ale najważniejszy jest squeeze page i akcja, którą powinien wykonać odwiedzający Twoją stronę internauta, czyli zapisanie się na listę adresową.

Postaw kropkę nad i

Kiedy już uda Ci się zbudować pokaźną oraz dobrze stargetowaną listę adresową, ogromny potencjał zarabiania pieniędzy staje przed Tobą otworem. Myślę, że doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Zadbaj o to, aby email marketing, który stosujesz był na odpowiednim poziomie. Najlepszą radą, jaką mogę Ci podać w jednym zdaniu jest: obserwuj, które strony internetowe oraz kampanie emailowe dzialają na Ciebie najmocniej i ucz się od najlepszych! Sprawdzaj także jak te strony działają na innych. Jest duża szansa, że tłum ludzi reaguje dokładnie tak samo jak Ty. I nigdy nie jest to przypadek. ;)

Doświadczenia autora

Pierwszą świadomą próbę sprawdzenia siły mediów podjąłem w 2003 roku. Byłem wówczas na początku drugiego roku studiów i udało mi się dotrzeć do finału konkursu MTV Łowi. Celem programu było wyłonienie nowego prezentera stacji MTV Polska. Aby zyskać na popularności wystapiłem w lokalnej stacji radiowej – radio Bon Ton w moim rodzinnym mieście, Chełmie. Po występie w radio, skontaktował się ze mną dziennikarz z lokalnej gazety i zrobił ze mną mini wywiad. Także dziewczyny redagujące gazetkę w moim byłym liceum odezwały się do mnie i dzięki temu mogę mówić o efekcie mini lawiny. Nie wygrałem programu, ale odbyłem kilka miłych rozmów, zobaczyłem radio oraz redakcję gazety od środka. Dane mi również było przygotować nagrania moich własnych wprawek radiowych, już po rozstrzygnięciu konkursu w telewizji.

Moje kolejne doświadczenie z PR dotyczy strony internetowej www.nietypoweoswiadczyny.pl. Pewnego dnia zdecydowałem, że oświadczę się mojej ukochanej w nietypowy sposób. Zdecydowałem, że zrobię to w kinie i zrealizowałem ten pomysł. Wiele miesięcy później postanowiłem wykorzystać rodzinną pamiątkę (film z realizacji oświadczyn), jako narzędzie pomagające mi w wypromowaniu zalążka serwisu internetowego. Zarejestrowany materiał poddałem obróbce i umieściłem na serwisie Youtube. Udało mi się zainteresować tym wydarzeniem media i w sierpniu tego roku wystąpiłem w programie Kawa czy Herbata. W ciągu kilku dni na moją listę zapisało się więcej osób niż wcześniej w czasie ponad sześciu miesięcy. Jedyną rzeczą, jaka zrobiła różnicę był nasz (mój oraz mojej żony) występ w telewizji, w samej stronie internetowej nie zmodyfikowałem absolutnie niczego. Sprawdź ile osób dziennie odwiedza Twój serwis oraz ile zapisuje się na Twoją listę. Suma osób z ostatnich kilku miesięcy to prawdopodobnie liczba osób, którą zyskasz bezpośrednio po realizacji drobnej akcji PR w medium o dużej sile rażenia.

Obecnie mam wielki zaszczyt pomagać doktorowi Dariuszowi Świerkowi w prowadzonej przez niego kampani promującej najnowszą książkę doktora - Conversations With Forex Market Masters.  Testujemy i wdrażamy najnowsze metody Article Marketingu, w celu generowania ruchu oraz budowania stargetowanej listy adresowej dla strony www.ForexInstitute.eu.

Uwagi na zakończenie

Oczywiście zakres PR jest znacznie szerszy niż opisywane z niniejszym artykule zastosowanie jak i ilość metod generowania ruchu na stronach internetowych jest znacznie większa. Pomimo, że główny nacisk został położony na budowanie list adresowych dzięki zabiegom PR, poprzez zastosowanie opisywanych technik, realizujemy pośrednio wszystkie funkcje marketingowego PR (wszystkie programy które mają chronić lub promować wizerunek firmy).


Kamil Czopek
Mam dla CIEBIE ponad 2 godziny nowych nagrań video. Wejdź na mobilne-cpa.pl i zapisz się na listę. W związku z PROMOCJĄ, materiały te otrzymasz zupełnie ZA DARMO. Polecam i ... do zobaczenia.
 
Komentarze
Newsletter

Newsletter CzasNaE-Biznes

Cotygodniowa dawka darmowych artykułów od Piotra Majewskiego - ojca chrzestnego polskiego małego e-biznesu...

Dołącz do 98 333 czytelników